Pitagoras |
Twierdzenie Pitagorasa mówi ogólnie o figurze geometrycznej, jaką jest trójkąt prostokątny. Nie chodzi w nim o konkretny przedmiot postrzeganej rzeczywistości. A zatem czego dotyczą prawidła matematyki?
Czegoś ogólnego, co wprawdzie nie jest widzialne, czego wprawdzie nie można zobaczyć, ale za to można to ogarnąć myślą i nadać temu kształt określonej "idei". Poza światem odbieranym przez zmysły, musi więc istnieć jakiś inny świat - wyższa forma rzeczywistości, coś innego niż byt cielesny, fizyczny, czyli świat idei właśnie.
Podobnie jest z pojęciami abstrakcyjnymi: jeśli - dla przykładu - wyrok zostaje uznany za sprawiedliwy bądź niesprawiedliwy, znaczy to, że istnieje idea (wyobrażenie) sprawiedliwości, a więc coś, czego nie da się dotknąć ani zobaczyć, ale co można ująć i rozpoznać rozumem. Można to ująć o wiele prościej: na sprzętach codziennego użytku. Na przykład łóżko, które może być wąskie albo szerokie, wykonane z metalu bądź z drewna, albo krzesło (wysokie albo niskie, z poręczami albo bez), przejawia się ogólne wyobrażenie - idea łóżka czy krzesła, która jest różna dla każdego człowieka.
Aby było łatwiej pojąć sedno tej rozprawy posłużę się jeszcze bardziej plastycznym odwzorowaniem pomysłu Platona.
Ludzie w jaskini
"W jaskini od dzieciństwa przebywają więźniowie, tak skuci kajdanami, że mogą siedzieć jedynie tyłem do jej wejścia, patrząc na ścianę naprzeciwko. Przed wejściem do jaskini przechodzą ludzie i zwierzęta, przenoszone są przedmioty, ale więźniowie nie mogą ich zobaczyć, Widzą jedynie ich cienie padające na ścianę dzięki ogniowi, który płonie z tyłu. To odbicie, te cienie uważają za jedyną rzeczywistość. Dopiero uwolnieni z okowów, spojrzawszy do tyłu mogliby rozpoznać "co jest na prawdę". A gdyby jeszcze mogli wyjść z jaskini, przekonaliby się, że to słońce jest przyczyną wszelkiego życia."
z "Państwa" Platona
Na podstawie tej myśli jesteśmy w stanie dotrzeć do następującego wniosku: człowiek jest więźniem zmysłów, wolność może dać mu jedynie rozum, dzięki któremu będzie mógł on dostrzec więcej niż świat postrzegany zmysłowo: cienie na ścianie, będące odbiciem przedmiotów i rzeczy przed jaskinią. To dzięki myśli można poznać idee. Na szczycie świata idei stoi zasada dobra, najwyższa idea, która jest przyczyną wszystkiego. W paraboli jaskini Platon pisze o słońcu, źródle światła i życia. Tak i idea dobra, najwyższa, boska zasada, świeci na szczycie świata myśli.
W przeciwieństwie do ulotnych zjawisk i nietrwałych rzeczy - do konkretnego, namalowanego trójkąta, sprawiedliwego wyroku, krzesła - idee są wieczne; jest ich wiele i łączą je zależności. Człowiek poznaje idee za pośrednictwem duszy. Dusza istnieje w świecie idei jeszcze zanim wejdzie w ciało człowieka. Jednakże wraz z tym wcieleniem wiedza o ideach ulega zatraceniu. Można ją jednak z powrotem wydobyć, jeśli spełnione są określone warunki. Dlatego nie wszyscy ludzie posiadają tę samą wiedzę. Warunkiem niezbędnym do tego, aby dusza przypomniała sobie swoją wiedzę (anamneza), jest jej oczyszczenie od wpływu zmysłów. A sposobem dotarcia do niej jest dialektyka - czyli sztuka mądrych rozmów (takich, jakie prowadził Sokrates).
Jaki jest cel przypominania sobie świata idei (czyli anamnezy)? Otóż chodzi przede wszystkim o poznanie piękna, wiedzy o pięknie samym w sobie, czyli o rozpoznanie idei piękna, gdyż "(...) na tym poziomie życie dopiero jest coś warte: wtedy, gdy człowiek piękno samo w sobie ogląda" [Platon]. I na tym też polega miłość w ujęciu Platona ("miłość platoniczna"): nie jest to miłość czysto przyjacielska ani uczucie do pięknych ciał, tylko miłość do piękna samego w sobie.
Celem poznania jest także wiedza prawdziwa, jednak nie dają jej wrażenia i spostrzeżenia zmysłowe, jak uważali jeszcze sofiści. Stosunek miedzy bytem a poznaniem, czyli swoją naukę o dwóch światach: idei i zjawisk, wyraża Platon przez porównanie do linii:
Linia, składająca się z czterech równych odcinków, odzwierciedla kosmos. Pierwsze dwa odcinki, cienie i odbicia jak również doświadczane zmysłowo przedmioty tworzą świat zjawisk. Następne odcinki, przedmioty matematyki oraz idee - tworzą świat dostępny myśleniu. Im wyższy stopień bytu - poczynając od cieni do idei - tym wyższy stopień poznania: od przypuszczenia, domysłu, wyobrażenia (cień), poprzez wiarę (przedmioty), rozumne rozważanie (matematyka), po bezpośredni wgląd w idee - poznanie filozoficzne. tylko ostatnie dwa stopnie poznania, przyporządkowane do świata idei, przekazują wiedzę prawdziwą, a zatem wiedza zdobyta w świecie zjawisk to jedynie mniemania...
Osobom bardziej wtajemniczonym w starożytną filozofię, do głowy przyjdzie od razu słynne zdanie Antystenesa - przeciwnika świata idei: "Platonie, widzę zawsze konia, a nigdy nie widzę <końskości>". Zatem mamy wierzyć zmysłom czy myśli, która jest początkiem wszystkiego i kreuje świat, czyli dostarcza zmysłom karmy. Na to pytanie powinien sobie odpowiedzieć każdy z nas, niezależnie od tego co uważa za słuszne, bo czasem warto zadawać pytania, na które ciężko jest znaleźć odpowiedzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz